Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 2 stycznia 2017

Ciepełko zimą za kołem podbiegunowym

Wybieram się w okolice North Cape, robić zdjęcia zorzy polarnej. Polecisz mi jakieś ciuchy, żebym w komforcie mógł skupić się na fotografowaniu?


To pytanie mojego Syna zadziałało  - jak woda na młyn  - na moje odłożone gdzieś na bok hobby ( wiecie jak to dowartościowuje Tatę, jak dorosły Syn pyta o wskazówkę? ) i zacząłem z entuzjazmem kilkulatka przypominać sobie stare miejsca do szperania ciekawostek w zakresie odzieży outdoorowej.
Poniżej wnioski z moich działań i dotychczasowych doświadczeń.

BIELIZNA
Tu nie ma co oszczędzać i długo się zastanawiać, czy ulegać manipulacji reklam lub teoretyzowaniu sprzedawców w sportowych sklepach. Jest tylko jedno wyjście - wełna z merynosa. Owieczka wie jak zimy różne przetrwać i choć może zdjęć nie robi,  to stoi sobie na mrozie i tyłek jej nie marznie. Tu od razu - w zakresie warstw bazowych i osobistej bielizny na myśl nasunęły mi się trzy ulubione firmy:

W zakresie majtkowo - slipkowo - bokserkowym (Underwear) wybrałbym coś w wersji ultralight o niskiej gramaturze do 150g. Odnośnie warstw bazowych (Baselayer) - zdecydowanie coś w okolicach 250g.

WARSTWA TERMICZNA
I tutaj zastanawiać się długo nie musiałem. Znów - natury tropem podążając - wybieram wełnę z merynosa w wysokich gramaturach w przedziale 400 - 600g. W tej kwestii prym wiedzie dobrze w zakresie gramatur oznakowany WOOLPOWER ale równie dobrze zapowiadają się pozostałe dwie firmy, oferując produkty w kategoriach Sweaters, przydatne także w cyklach miejskich. Ciekawie wyglądają jednocześnie połączenia wełny z puchem naturalnym i syntetycznym - swetry i koszule wełniano - puchowe.

SKARPETY
Dla mnie w pierwszej lidze zawsze będzie ROHNER, choć na polskim rynku widzę go ostatnio rzadko. Już na mój trekking do Santiago de Compostela w 2013r. skarpety przywędrowały z Niemiec (a właściwie to ja do skarpet przywędrowałem, które w Niemczech już na mnie czekały). Na North Cape w zimie, zabrałbym jeden model - Rohner Original. Stopa w niebie!

BUTY
Więcej stania niż chodzenia, w sumie niewielkie przebiegi, zimno - z moich doświadczeń wynika, że buty w Himalaje przydatne nie będą. Idąc tropem wątku relacyjnego jakość - cena - użyteczność, osobiście optuję za modelem CHILKATS II z THE NORH FACE, ocieplanego materiałem HeatSeeker TM 200g i  z temperaturą użytkowania do -35 °C, wyposażonego w zimową podeszwę z antypoślizgowymi elementami z miękkiej gumy, na dodatek kompatybilne (osobiście sprawdziłem) z rakietami śnieżnymi INOOK.  W materii rakiet korzystam z dosyć uniwersalnego modelu Odyssey, ale seria progresywna tego producenta może okazać się dla kogoś ciekawsza.

CZAPKA
Też nie ma co kombinować - wełna z Wind-Stopperem, GORE lub przynajmniej Tecnopilem. Zdecydowanie. Mnie się podoba czeska KAMA i np. model A66.

RĘKAWICE
Najlepiej w wersji DUO - rękawica w rękawicy. Pod uwagę biorę (szczegółowo nie przeglądałem) dwóch producentów: ZANIER i ZIENER.

KURTKA
I znów natura, tylko fruwająca. Kaczy puch idzie w ruch! Lub jego syntetyczne, bardziej na wilgoć odporne, odpowiedniki. Można wybierać między takimi producentami jak MARMOT, ARC'TERYX, PATAGONIA, HAGLOFS, RAB, MOUNTAIN HARDWARE, MAMMUT. Mnie w oko wpada jednak mój ulubiony MARMOT z modelem Guides Down Hoody.



SPODNIE
Moje doświadczenie podpowiada mi grubszego Soft-Shella ze zintegrowaną warstwą termiczną, czegoś na kształt Neo Shella z Polarteca. HiMountain robił kiedyś męskie spodnie NUPTSE - w kolekcji Lite and Fast - z materiału WIND SHIELD, laminatu elastycznej tkaniny z microfleecem o parametrach wodoodporności / oddychalności 10 000 mm / 10 000 gm / m2 /24h, ale obecnie występują chyba jedynie w wersji damskiej. Poszukam. Znajdę. Dla kogo jak dla kogo - ale dla kogoś, kto nadał i dalej nadaje sens wielkiej części mojego życia - zarwę nawet nockę. Na ten moment trafiłem na serię z firmy RAB.

GDZIE KUPIĆ
MOOSEJAW - USA - kopalnia wiedzy o markach outdoorowych
8a - Gliwice
SKALNIK - Wrocław
OUTDOORPRO - Wrocław
MAŁACHOWSKI - Dębowiec - w jego ciuchach biegała kiedyś I liga polskiego himalaizmu
POLARSPORT - Kraków
e-HORYZONT - Kraków
OUTDOORZY - Bielsko - Biała
MOKO - Kraków
e-PAMIR - Kraków
TUTTU - Katowice
ALPSPORT - Czechy
ROCK POINT - Czechy

Wszystkiego najlepszego Alan! Podróży i zwiedzania świata w 2017 roku i dalszych latach. Bartku - mam nadzieję, że i Ty z powyższych informacji skorzystasz.

W starszych postach - też znajdziecie informacje o outdoorowych ciuchach.

Bye

Tomek

PS. Mówiłem, że znajdę. Marmot się wynurzył w spodniach z NeoShella w modelu Storm King Pant.